Dotychczasowy faworyt brazylijskiego przetargu, F/A-18E/F Super Hornet (wersja F, dwumiejscowa).
Dotychczasowy faworyt brazylijskiego przetargu, F/A-18E/F Super Hornet (wersja F, dwumiejscowa).
Michał Jarocki Michał Jarocki
533
BLOG

Rosjanie grają twardo

Michał Jarocki Michał Jarocki Polityka Obserwuj notkę 1

 Trwająca od kilku miesięcy opera mydlana pt. "Edward Snowden" bez wątpienia wyrządziła dużo złego z punktu wiedzenia polityki zagranicznej USA. Przynajmniej oficjalnie, na zdradzie Amerykanina ucierpiały relacje Waszyngtonu z wszystkimi ważniejszymi sojusznikami na świecie. Nie inaczej było w przypadku chyba największego (obok Kolumbii) partnera Białego Domu w Ameryce Południowej, Brazylii.

Gdy zachodnie media zaczęły informować o szpiegowaniu brazylijskich przywódców politycznych oraz najważniejszych przemysłowców, władze w Brasilii zareagowały zgodnie z przewidywaniami. Stanowczej krytyce działań USA (oraz ubolewaniu godnemu ofiary tych działań), towarzyszyło wyraźne ochłodzenie relacji politycznych z Waszyngtonem. Ich kulminacją było odwołanie długo zapowiadanej wizyty prezydent kraju, Dilmy Rousseff, w Białym Domu.

Na początku wydawało się, że ze interes narodowy szybko weźmie górę i kłopoty USA z obrażonymi Brazylijczykami skończą się stosunkowo szybko. Nic bardziej mylnego.. zwłaszcza jeśli przyjrzy się całej sprawie nie od strony politycznych strat Waszyngtonu, a tych zdecydowanie bardziej ważnych (i bolesnych): ekonomicznych.

O co chodzi? O prowadzony od lat program zbrojeniowy F-X2, zmierzający do zakupu przez Força Aérea Brasileira (wojska lotnicze Brazylii) samolotów zastępujących użytkowane obecnie (i mocno wiekowe) Mirage 2000. Wielokrotnie już swoje oferty władzom w Brasilii przestawiali tacy producenci jak: szwedzki Saab (JAS 39 Gripen E), francuski Dassault Aviation (Rafale) oraz uchodzący za faworyta (także ze względu na wspomniane bliskie relacje polityczne USA-BR) amerykański Boeing (F/A-18E/F Super Hornet).

Acha.. jeszcze Rosjanie. Na wczesnym etapie rywalizacji o brazylijski kontrakt odpadła rosyjska oferta w postaci Su-35. O dziwo, w ostatnim czasie znów głośnio mówi się o tańcach godowych Moskwy wokół Brazylijczyków. Tym razem jednak z ofertą o wiele lepszą, bowiem nie tylko ze wspomnianą wcześniej Suczką, ale także z możliwością włączenia lokalnego przemysłu zbrojeniowego do rozwijanego w ostatnich latach programu samolotu wielozadaniowego Suchoj PAK FA (T-50).

Szczegóły rosyjskiej oferty nie są co prawda znane. Mówi się jednak, że Rosjanie oferują Brazylijczykom możliwość opracowania i rozwoju rodzimej konstrukcji samolotu wielozadaniowego, opartej o T-50. Podobnie zresztą, jak w przypadku indyjskiego HAL FGFA.

Mając na uwadze powyższe fakty, zdrada Snowdena oraz publikacja niewygodnych dla USA informacji na temat szpiegowania Brazylii nabierają nowego znaczenia. Zwłaszcza jeżeli za wysoce prawdopodobne uzna się, że postępowanie (współ)pracownika amerykańskiego wywiadu zostało przynajmniej częściowo wyreżyserowane przez Moskwę (słowo pewnik zostało uznane za zbyt kontrowersyjne jednak ;-) ).

Na tej podstawie można bowiem uknuć kolejną spiskową teorię dziejów, mówiącą o tym, że podkopanie amerykańsko-brazylijskiego sojuszu politycznego miało na celu osłabienie wspomnianej oferty Boeinga, przy jednoczesnym otwarciu szerzej drzwi programu F-X2 dla oferty ze Wschodu. Trudno to oczywiście udowodnić, jednak obserwacja wcześniejszych działań Rosjan, a także fakt, iż obecny prezydent USA nie bez powodu określany jest mianem czarnoskórego Cartera, wskazują na to, że powyższy scenariusz nie jest taki nierealny. No, chyba że ktoś ma lepszy pomysł.. ;-)  

Ekspert Centrum Studiów Polska-Azja, Fundacji Amicus Europae i Instytutu Jagiellońskiego. Szef działu "Bezpieczeństwo Międzynarodowe" magazynu "Stosunki Międzynarodowe" (www.stosunki.pl). Redaktor Agencji Lotniczej ALTAIR.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka